Nie było internetu. Nie było sztucznej inteligencji, promptów ani chmury danych. Był obraz, który drżał na ekranie, i dźwięk przesuwającej się taśmy. W tym hałasie rodziła się nowa świadomość: technologia nie była już narzędziem, lecz partnerem.
W latach 70. młodzi artyści z Warsztatu Formy Filmowej w Łodzi m.in. Józef Robakowski, Wojciech Bruszewski – po raz pierwszy potraktowali kamerę jak żywy organizm. Robakowski w Teście 1 czy później w Z mojego okna (1978–1999) badał energię widzenia, ruch i rytm spojrzenia. Kwiek eksperymentował z czasem, a Bruszewski – z językiem i percepcją. Nie chcieli już opowiadać historii. Chcieli zrozumieć sam akt widzenia.

W tym samym czasie Natalia LL eksperymentowała z kamerą jak z lustrem – rejestrowała ciało nie jako przedmiot, ale jako świadomy podmiot. Ewa Partum rozsypywała litery alfabetu w przestrzeni publicznej, tworząc z języka materię wizualną. Ich prace – podobnie jak eksperymenty Teresy Murak – pokazały, że sztuka może być procesem, a technologia – jego świadkiem.
To właśnie takie dzieła, efemeryczne, zależne od sprzętu i czasu, stanowią dziś jedno z najtrudniejszych wyzwań konserwatorskich. Digitalizacja nie jest tu wyłącznie cyfrowym odwzorowaniem, ale próbą przeniesienia doświadczenia – jego dźwięku, rytmu, światła i zakłóceń. Zespół specjalistów w CSW ZU będzie musiał zdecydować: zachować rysę na taśmie czy ją oczyścić? Czy poprawiać błędy sprzętu, skoro to one tworzyły oryginalny język epoki?
W latach 80. i 90. artyści zaczęli budować własne laboratoria. Zbigniew Rybczyński w latach 80. i 90. działał na granicach kina i technologii — jego prace często przypominały wizualne poematy, gdzie czas podlegał rytmom montażu i powtórzeń. Kilka lat później Mirosław Bałka w Winterreise (Bambi, The Pond) (2003) odwrócił tę dynamikę – wprowadził ciszę, minimalizm i pamięć. Projekcja trójkanałowa stworzyła przestrzeń kontemplacji, w której światło, cień i echo były równie istotne jak obraz. Dziś, przygotowując się do digitalizacji takich dzieł, zespół CSW ZU musi odtworzyć nie tylko materiał wizualny, ale też logikę działania instalacji – sposób, w jaki reaguje na przestrzeń, dźwięk i widza.
Projekt „Zanurzenie w kulturze. Cyfrowy dostęp do zasobów audiowizualnych i multimedialnych FINA i CSW ZU” rozpoczął się w czerwcu 2025 roku i obecnie wchodzi w fazę intensywnych prac przygotowawczych. To wspólne przedsięwzięcie Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego (FINA), pełniącej rolę lidera, oraz Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski (CSW) jako partnera.
Zadaniem CSW ZU jest konserwacja i digitalizacja 38 dzieł sztuki współczesnej oraz około 2000 archiwalnych materiałów kontekstowych – dokumentacji wystaw, fotografii, materiałów kuratorskich. Choć liczbowo to niewielka część zbiorów, to właśnie prace obejmujące 38 dzieł, ze względu na ich złożoność technologiczną i konieczność rekonstrukcji oryginalnych konfiguracji sprzętowych, stanowią przedsięwzięcie o wysokim stopniu innowacyjności.
Każde z tych dzieł wymaga indywidualnego podejścia: od analizy technologicznego „DNA”, przez konserwację i rekonstrukcję elementów fizycznych i cyfrowych, po digitalizację i przywrócenie pierwotnego sposobu prezentacji.
W tym sensie „Zanurzenie w kulturze” to nie tylko projekt konserwatorski, lecz laboratorium pamięci - rekonstrukcja doświadczeń – oddechu, światła, dźwięku, emocji.

Dziś technologia jest wszechobecna. Każdy z nas jest twórcą – nagrywa, generuje, przetwarza, montuje. Sztuczna inteligencja nie tylko „rysuje” obrazy, komponuje dźwięki, interpretuje emocje - maszyna stała się współautorem rzeczywistości.
W tej rewolucji kryje się paradoks: im doskonalsze narzędzia, tym bardziej potrzebna staje się pamięć. Dlatego „Zanurzenie w kulturze” to nie tylko projekt wykorzystujący najnowsze technologie w procesie digitalizacji i konserwacji, lecz proces opracowania koncepcji ochrony i rekonstrukcji dzieł multimedialnych w epoce, w której stają się technologicznie przestarzałe. Sztuka cyfrowa rozpoczęła się w momencie, gdy artysta nauczył kamerę widzieć.
Dziś, w dobie algorytmów i sztucznej inteligencji, wyzwaniem staje się zrozumienie i ochrona cyfrowych form ekspresji, tak by nie utracić ich oryginalnego kontekstu i znaczenia.
Projekt „Zanurzenie w kulturze” wpisuje się w ten proces, łącząc refleksję nad technologią z praktyką ochrony dziedzictwa audiowizualnego.
Autor
Tomasz Fluder – kierownik projektu z ramienia Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, odpowiedzialny za realizację zadania w ramach projektu „Zanurzenie w kulturze. Cyfrowy dostęp do zasobów audiowizualnych i multimedialnych FINA i CSW ZU” (nr FERC.02.03-IP.01-0013/25), finansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu Fundusze Europejskie na Rozwój Cyfrowy 2021–2027 (FERC.02.03).
Projekt realizowany w partnerstwie Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego (Lidera) i CSW Zamek Ujazdowski (Partnera).
