Powieść „Bramy raju” Jerzego Andrzejewskiego została wydana w roku 1960, ale jej pomysłodawcą był Andrzej Wajda, który podsunął pisarzowi temat krucjaty dziecięcej. Krucjaty te odbyły się rzeczywiście w roku 1212, uczestniczyły w ich głównie dzieci francuskie i niemieckie, a idea zrodziła się z przekonania, że tylko osoby o czystych sercach, niewinne, mogą wyswobodzić Ziemię Świętą z rąk muzułmanów. Przedsięwzięcie zakończyło się klęską: dzieci nie dotarły do Ziemi Świętej, wyginęły lub popadły w niewolę.
Wajda uznawał wtedy ten temat za niezwykle interesujący i w szczególny sposób aktualny. Jak opowiada, był pomysł, by akcja filmu rozgrywała się w zimie, a „Jerzy Andrzejewski zaczął się zastanawiać, dokąd idą te dzieci. Do lepszego świata. Ale co nimi powoduje? Mieliśmy teorię spiskową, że nie stoi za tym religijna potrzeba tylko inne powody.[…] Temat krucjaty łączy zagubienie i wiarę: idą zagubieni, ale cel jest jasny, gdzieś jest to, czego szukamy. Całe życie idziemy, żeby osiągnąć jakiś cel, żyjemy dla jakiegoś celu, to jest zrozumiałe dla widowni. Poza tym dzieci są ciekawym obiektem do ukazania, bo wierzą, więcej mają złudzeń, więcej spodziewają się od życia. A życie jest brutalniejsze, niż im się wydaje, nauka płynąca z tego doświadczenia dotkliwsza. Dokąd idą? Tam, gdzie ciepło, pięknie, gdzie wolność – i już wszystko jest wytłumaczone. Co się między nimi dzieje, kto wątpi, kto jest przywódcą, jak wodzowie się zmieniają, kto wśród nich jest bardziej wytrwały a kto bardziej świadomy? Piękne pytania i to jest do zrobienia.” Okazało się jednak, że sam temat, jak i sposób jego przedstawienia nie spotkał się z akceptacją ówczesnych decydentów, a film ostatecznie został zrealizowany w roku 1968 w Jugosławii jako koprodukcja brytyjsko – jugosłowiańska, bez udziału Polski.
Zasadnicze założenie scenariusza autorstwa Jerzego Andrzejewskiego polegało na przeniesieniu akcji z Francji do Polski, na Śląsk, w realia polskiego wczesnego średniowiecza. Z punktu widzenia Wajdy był to decydujący zwrot w myśleniu o realizacji tego filmu: „Ta poetycka i dramatyczna opowieść, w której uczucia i namiętności, powiększone i nieokiełznane, prowadzą bohaterów na skraj przepaści – jest mi szczególnie bliska i stanowi naturalną kontynuację moich zainteresowań – czytamy w eksplikacji reżyserskiej do scenariusza – pociąga mnie też w tym scenariuszu i strona wizualna. Niekończący się pochód dzieci, przez ogromne pola i lasy, skąpość rekwizytów i kostiumów oddala ten film od seryjnej produkcji historycznych obrazów, zbliżając go do prawdziwie nowoczesnych problemów kina współczesnego. Odległa, jakby wyjęta ze starych kronik, opowieść, tak odległa, że prawie baśniowa, to temat piękny i myślę, że przez to samo godny realizacji”.
Bohaterami scenariusza są: Jakub (przywódca krucjaty), Aleksy, Przemko, Agnieszka i Klara, pomiędzy którymi rozgrywa się dramat niespełnionej miłości, namiętności i tajemnic, a skomplikowana mozaika ich losów odsłania się podczas spowiedzi, którą każdy z nich składa przed Zakonnikiem, towarzyszącym krucjacie jako opiekun i spowiednik.
Jakub, sierota znaleziony niegdyś na schodach kościoła, został jako niemowlę przygarnięty przez ojca Agnieszki – dziewczyna jest w nim bardzo zakochana, ale on zdaje się tego nie zauważać. Idzie na krucjatę pod wpływem spotkania z baronem Ludwikiem Vendome, sławnym krzyżowcem, zaprzysiężonym wyznawcą wyzwolenia grobu Chrystusa z rąk muzułmanów. Podczas nocy spędzonej po przypadkowym spotkaniu w lesie w szałasie Jakuba, Ludwik zaszczepia w chłopaku to wielkie powołanie i przyczynia się do jego mistycznej przemiany w charyzmatycznego przywódcę krucjaty, który pociągnie za sobą rzesze dzieci. Agnieszka towarzyszy Jakubowi w cichym zachwycie, niezdolna, aby wyznać swoje uczucie, które uważa za mało znaczące wobec wielkiego powołania Jakuba do prowadzenia krucjaty. Przemko, zakochany beznadziejnie w Agnieszce, syn młynarza, idzie na wyprawę, aby opiekować się ukochaną, służyć jej pomocą i strzec przed niebezpieczeństwami. Klara z kolei kieruje się wyłącznie namiętnością i potrzebami ciała: jest kochanką Aleksego, ale jej marzeniem jest zdobycie Jakuba, który – podobnie jak Agnieszką – nie interesuje się nią zupełnie. Klara kłamie, intryguje i prowokuje, ale idzie w krucjacie, bo tak nakazuje jej Aleksy oraz pożądanie wobec Jakuba. Postacią szczególną jest w scenariuszu Aleksy Melissen, pochodzący z Bizancjum wychowanek Ludwika Vendome, wielkiego rycerza, który – jak początkowo mu się wydawało – uratował go jako dziecko z wielkiej rzezi Biznacjum dokonanej przez krzyżowców w czasie jednej z wypraw. Jego rodzice zginęli, a on sam został osobistym giermkiem Ludwika, który okazał się jednak ostatecznie jednym z morderców jego ojca i matki. Aleksy towarzyszył Ludwikowi w Chartres, ale także podczas licznych podróży po Europie, odwiedzając dwory i ucząc się rycerskiego rzemiosła. W Polsce odnalazł go dawny opiekun i opowiedział o udziale Ludwika w morderstwie jego rodziców, a konfrontacja Aleksego z Ludwikiem przyniosła potwierdzenie tej strasznej prawdy oraz informację, że zaangażowanie Ludwika z krucjaty było wyrazem pokuty i reakcją na wyrzuty sumienia za popełnione zbrodnie. Aleksy w akcie zemsty pozwala, by Ludwik utonął w rzece podczas przeprawy. Wyrusza na krucjatę, bo jest zakochany w Jakubie, który wszak nie zauważa także i jego. Spowiedź Jakuba, ostatnia w scenariuszu, przynosi wyjaśnienie tej skomplikowanej gry relacji między bohaterami, ale też powoduje, że Zakonnik odmawia mu rozgrzeszenia, podejmując próbę zdemaskowania intencji Jakuba i zawrócenia dzieci do ich domów. Aleksy z Agnieszką uniemożliwiają mu tę próbę, a on sam ginie stratowany przez rzesze małych uczestników krucjaty.
Posiedzenie Komisji Ocen Scenariuszy w sprawie „Bram raju” odbyło się 7 czerwca 1963 roku, a jego uczestnicy zwrócili uwagę na kilka kwestii: pierwszą z nich była niezgodność projektu z założeniami programowymi zespołu „Kamera” (składającego projekt), które miały odnosić się głównie do tematów współczesnych. Drugą – pewna nieprzekładalność języka scenariusza – zakładającego szereg retrospekcji i monologów wewnętrznych – na język filmu i wiążącą się z tym potencjalną trudność w odbiorze dla osób spoza kręgu intelektualistów. Trzecią – filozofia pesymizmu dominująca w tekście. Czwartą, nie wyrażoną bezpośrednio w protokole, ale opisaną w opinii profesora Jerzego Toeplitza z 14 czerwca 1963 roku, jest obawa przed urealnianiem na ekranie spraw, które książka sublimowała. „Czy nie obawia się reżyser ryzyka pokazywania uczuć jakie żywi hrabia do Aleksego, miłości Jakuba i miłości Aleksego? - pisze Toeplitz – Znam subtelność Wajdy, ale przecież film musi być przesycony męską miłością bo inaczej go w ogóle nie będzie. A to przecież w warunkach pewnych ustalonych kanonów moralności do których przywykło społeczeństwo też przedstawia pewne ryzyko.” Członkowie KOS stanęli przed zadaniem bardzo trudnym, bo z jednej strony mieli świadomość rangi tekstu, który uznali zgodnie za wybitny, przedstawiający nieprzeciętne walory myślowe, z drugiej zaś ryzykowny formalnie. Tekst odczytano jako wspaniałą próbę ukazania sensu ludzkich mitów, wręcz demitologizację. „To jest utwór o tym, jak wielkie mity zostają podważone przez to, że są podszyte ludzkimi namiętnościami. I to co się podaje w formie mitycznej jest w końcu tworem ludzkich namiętności i powiązań ludzkich losów” – mówił Krzysztof Teodor Toeplitz.
Wszyscy podkreślali, że trudno im wyobrazić sobie film na podstawie tego tekstu i choć uważali, że mają do czynienia z materiałem rzadko spotykanym pod względem jakości literackiej, to właściwie nie potrafią podjąć decyzji w jego sprawie. Minister Zaorski, przewodniczący posiedzeniu, uznał, że wniosek końcowy jest niemożliwy do sformułowania i że należy poprosić o opinie innych jeszcze członków KOS. Ostatecznie projekt nigdy nie uzyskał poparcia w Polsce, a Wajda do zrealizowanego w Jugosławii filmu odnosił się ze sporą rezerwą, uznając go za projekt w gruncie rzeczy nieudany.
– Barbara Giza
Bibliografia
Jerzy Andrzejewski, Bramy raju, Warszawa 1963, Scenariusz filmowy w zbiorach Biblioteki FINA, sygn. S-9191
Protokół posiedzenia Komisji Ocen Scenariuszy z dnia 7 VI 1963, sygn. A-214, poz. 344.
Rozmowa Tatiany Drzycimskiej z Andrzejem Wajdą, zarejestrowana 28 lutego 2014 roku, https://www.wteatrw.pl/index.php?id=23&idd=71