Andrzej Panufnik - Playlisty

Bardzo trudno powiedzieć, które z utworów mojego męża są moimi ulubionymi...

Mam dwa ulubione utwory mojego ojca. Myślę, że to nie przypadek, że oba powstały w tym samym roku...

Myślę, że playlistę ułożyłbym w taki sposób, aby ktoś, kto zacznie jej słuchać, doszedł do jej końca, od utworów bardziej przystępnych do utworów najbardziej skomplikowanych

O Andrzeju Panufniku nie słyszało się w latach 60. i 70. Tylko jakieś legendy, jakieś opowieści starszych ludzi...

„Andrzeja Panufnika miałem szczęście poznać w latach 80. w Londynie, kiedy zacząłem tam mieszkać. Był to nadzwyczajny człowiek...

Najbardziej lubię te utwory Panufnika, w których on jest najgłębiej zanurzony w sobie, jeżeli w ogóle jest to możliwe w tej niezwykle skondensowanej i równocześnie dyskretnej muzyce

Mnie osobiście w muzyce Panufnika bardzo pociąga jej pewna regularność, możliwość zapisania tej muzyki bez nut pewnymi schematami, które zawsze gdzieś tam są symetryczne

Dziewięć utworów, które przyszło mi do głowy teraz. Na Muzykę jesieni się nie zgodziłem, ale to nie znaczy, że się z czymś innym jeszcze nie zgodzę. Te dziewięć mi przyszło od razu, to i tak jest sporo. To jest szalenie subiektywny punkt widzenia

Niełatwo było muzykę Andrzeja Panufnika poznać, bo przynajmniej z mojego punktu widzenia dostęp do nagrań, do partytur, był bardzo trudny, mimo, że mówię już o czasach, w których z nazwiska Panufnika zdjęto zapis cenzury

Myślę, że mamy szczególne zobowiązanie wobec Andrzeja Panufnika, jednego z najważniejszych kompozytorów XX wieku, który wyjechał z Polski i Polska o nim zapomniała z powodów politycznych