_
Mnie osobiście w muzyce Panufnika bardzo pociąga jej pewna regularność, możliwość zapisania tej muzyki bez nut pewnymi schematami, które zawsze gdzieś tam są symetryczne. Jest mi to bardzo bliskie i gdzieś tam pokrewne obiektywnej definicji piękna. Jeżeli zgadza się symetria, to istnieje pewna harmonia, a harmonia jest pięknem. I ta symetria w muzyce Panufnika jest wszechobecna