_
Bardzo trudno powiedzieć, które z utworów mojego męża są moimi ulubionymi, bo któregokolwiek słucham, jest moim ulubionym w momencie, kiedy go słucham. Ale oczywiście są utwory, które mają dla mnie bardziej sentymentalną wartość. Na przykład Sinfonia sacra jest kompozycją, którą mój mąż pisał w czasie naszego romansu i małżeństwa. Dostał za nią główną nagrodę w Monako, zanim się pobraliśmy, i pozostaje ona w dużej mierze spleciona z naszą miłością i początkiem naszego bycia razem. To wspaniały utwór.
Szczególnie rekomenduję go w Polsce, dlatego, że ma ona ogromny związek z polską kulturą i polskim patriotyzmem. Jej tytuł, Sinfonia sacra, brzmi, jakby to był po prostu utwór religijny, ale tak naprawdę jest to również utwór polityczny. To wypowiedź na temat tysiąclecia polskiej państwowości i niezależności, wyraża też wiarę w to, że Polska jest wspaniałym krajem. Jest skrajnie antykomunistyczna w swej wymowie.
To jest utwór, który rekomenduję. Na początku roku stulecia urodzin mojego męża London Symphony Orchestra dała koncert z jego muzyką. Do programu wybrano dwa utwory – Sinfonię sacra i Kołysankę. I myślę, że te dwa wczesne i pełne mocy utwory są bardzo dobrym wprowadzeniem w muzykę Andrzeja, pozwalają poczuć jej siłę i ciepło.
Posłuchaj listy utworów:
- Sinfonia sacra (III Symfonia) na orkiestrę | Andrzej Panufnik
- Kołysanka na instrumenty smyczkowe i dwie harfy (dyr. Łukasz Borowicz) | Andrzej Panufnik