„Student z Pragi”, reż. Reż. Stellan Rye, 75 min, 1913, Niemcy
XIX-wieczna Praga. Student Balduin, znakomity szermierz i wielbiciel dobrej zabawy, cierpi z powodu braku pieniędzy. Swe ubóstwo odczuwa jeszcze mocniej, gdy zakochuje się w uratowanej przez siebie od utonięcia hrabiance Margit, o której względy zabiega też bogaty kuzyn. Zdesperowany młodzieniec zawiera wartą fortunę transakcję z demonicznym Scapinellim, nieświadomy, że oznacza ona sprzedanie swojego odbicia – i życie z sobowtórem.
Dzieło przełomowe w historii niemieckiego kina jako zapowiedź ekspresjonizmu (gra światła i cienia) i pierwszy horror, film grozy wykorzystujący motyw faustowski i wątek sobowtóra. Mroczna historia wpisująca się w nurt tzw. Autorenfilm, którego celem była legitymizacja przez współpracę z uznanymi pisarzami kina jako sztuki – tu był nim Hanns Heinz Ewers, ceniony autor literackiej fantastyki, inspirujący się opowiadaniem Edgara Allana Poe. Jednocześnie film inicjuje inny trend, Märchenfilmen: obrazów opartych na baśniach, podaniach, czerpiących z tradycji romantycznej, co pozwalało nobilitować nowe wciąż medium przez inspirację kulturą narodową oraz stanowiło pretekst do poszukiwań formalnych i eksperymentów technicznych. Operator Guido Seeber jest tutaj twórcą prekursorskich efektów specjalnych (gra lustrzana), ukazujących jednocześnie bohatera i jego sobowtóra – musiały robić wrażenie na ówczesnej publiczności, entuzjastycznie przyjmującej tę ekranową opowieść. O atrakcyjności (i archetypowym charakterze) „Studenta z Pragi” świadczy też to, że doczekał się w niedługim czasie dwóch remake’ów: wersję z 1926 roku, z Conradem Veidtem w roli tytułowej, wyreżyserował Henrik Galeen, a tę z roku 1935 – Arthur Robinson.
Muzyka na żywo
Artur Rumiński
Pochodzący z Sosnowca gitarzysta jest współautorem ponad 20 albumów powstałych w ramach projektów takich jak ARRM, Furia, Thaw, Gruzja, Mentor, Moral Breach czy Marmur. Zaczynał od punk rocka – dziś kojarzony jest z różnymi mrocznymi odmianami muzyki gitarowej i eksperymentalnej (black metal, ambient, drone, doom, noise, psychodelia).
Komponując pod własnym nazwiskiem, często wydaje swoje nagrania na kasetach w limitowanym nakładzie. Występując solo artysta za pomocą oszczędnych środków tworzy oryginalny dźwiękowy świat – oniryczną i zarazem melancholijną opowieść, w której pojawiają się odwołania do psychodelii, muzyki świata czy muzyki ilustracyjnej.
Pod koniec 2023 roku pod szyldem Marmur ukazało się wydawnictwo „Doom Service” – efekt współpracy Rumińskiego z Maciem Morettim – eksplorujące, jak głosi tekst promocyjny, „estetykę pejzaży dźwiękowych, rozpadających się sokowirówek, bałaganu piezoelektrycznego i roztocza w powiększeniu 10000x”. Z black-metalowym zespołem Thaw wydał właśnie album „Fading Backwards”. Tuż po występie na Święcie Niemego Kina ruszy w grudniową trasę koncertową z innymi ambasadorami polskiego metalu, grupą Furia.
O projekcie
Święto Niemego Kina realizowane jest w ramach Programu wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.