„Książę Dracula”, reż. Tod Browning, 74 min, 1931, USA
Ten klasyczny już dzisiaj horror, trudno uznać za arcydzieło gatunku, chociaż nie brak w nim interesująco sfotografowanych scen o dużej mocy oddziaływania. Współczesnego widza mogą razić sztuczne dekoracje w filmie lub zbyt teatralna gra aktorów. Na uwagę jednak zasługują zwłaszcza pierwsze sceny obrazu, będące swego rodzaju preludium dla pojawienia się najbardziej znanego z wampirów, księcia Draculi. W tej roli po raz pierwszy wystąpił na ekranie i od razu zdobył sławę węgierski aktor Bela Lugosi, którego fascynująca kreacja na stałe zapisała się w historii kina.