„W pełnym słońcu”, reż. René Clément, 120 min, 1960, Francja, Włochy
Pierwsza ekranizacja powieści „Utalentowany pan Ripley” autorstwa Patricii Highsmith. Na zlecenie bogatego biznesmena, Tom Ripley wyjeżdża do Włoch, by sprowadzić stamtąd jego syna Philippe'a, prowadzącego beztroskie życie i trwoniącego majątek ojca. Tom, początkowo oddany swojej misji, z czasem zmienia zdanie. Zafascynowany luksusem i ekstrawaganckim stylem życia Philippe'a, postanawia zająć jego miejsce. Owładnięty pragnieniem nowego, lepszego życia, rozpoczyna podstępną i niebezpieczną grę.
Film doskonale uosabia francuskie kino lat sześćdziesiątych. Odcina się od moralizatorskiej spuścizny francuskiej klasyki, będąc jednocześnie pozbawionym nowofalowej spontaniczności, wyraźna jest przy tym inspiracja kinem Alfreda Hitchcocka i filmem noir, co zapowiada francuskie ciągoty do kina gangsterskiego, czego Alain Delon stanie się zresztą twarzą. Neorealizm, tak doskonale widoczny we wcześniejszych dziełach Rene Clementa, jest też i tu obecny. Reżyser, portretując losy protagonisty, przygląda się z wrażliwością dokumentalisty rzeczywistości małych włoskich miasteczek.