„Powrót Batmana”, reż. Tim Burton, 126 min, 1992, USA
Z dwóch filmów o Człowieku Nietoperzu, które nakręcił Tim Burton, ten drugi jest zdecydowanie bardziej Burtonowski. Do tego stopnia, że „Powrót Batmana" ogląda się jak film Burtona, do którego przypadkowo zaplątał się Batman (Michael Keaton). Ale nic w tym złego. Reżyser podbija poprzeczkę ekscentryczności i wrzuca Człowieka-Nietoperza w sieć swoich obsesji. Nad filmem unosi się przede wszystkim duch niemieckiego ekspresjonizmu, zaklęty w stylizowanym na Doktora Caligariego Pingwinie (Danny DeVito) czy postaci noszącej znane filmoznawcom nazwisko Max Shreck (Christopher Walken). A i tak show kradnie wszystkim Michelle Pfeiffer jako Selina Kyle/Kobieta Kot. Rezultat to prawdopodobnie najbardziej osobny, autorski spośród filmów o Mrocznym Rycerzu. A do tego jeden z dziwniejszych i bardziej przewrotnych filmów bożonarodzeniowych.