„Pewien paradoks polega na tym, że zostałam aktorką…z powodu nieśmiałości utrudniającej kontakty z ludźmi. Aktorstwo dla osób takich jak ja bywa azylem, pozwala na bezpieczne uwalnianie się od kompleksów, za maskami postaci. To właśnie zadecydowało, a nie przekonanie, iż mam tak wiele do powiedzenia, że powinnam się tym z ludźmi dzielić” – mówiła przed laty w jednym z wywiadów.
Dla kina odkrył ją Janusz Morgenstern, obsadzając studentkę warszawskiej PWST jako Magdę w „Trzeba zabić tę miłość” (1972). Jak mówił potem: „Dziewczyny w szkole aktorskiej ulegają sztampie. Na zdjęciach próbnych z góry wiem, jak będą mówiły. Ona była indywidualnością. Nazwałem ją «zwierzątko», bo przed kamerą zachowywała się instynktownie”. Debiutancka rola była zarazem pierwszym zawodowym spełnieniem, pozwoliła młodej aktorce pokazać skalę talentu i zyskać status ekranowej reprezentantki, symbolu pokolenia wchodzącego w dorosłość na początku lat 70. Jej bohaterka, zbuntowana, ale i tracąca złudzenia, musiała poradzić sobie zarówno ze skomplikowaną sytuacją rodzinną, uczuciową, jak i dwuznacznymi relacjami społecznymi. Rola Magdy przyniosła jej Nagrodę imienia Zbyszka Cybulskiego, uhonorowano ją też na festiwalach w Koszalinie i Łagowie – a także stała się pewnym wzorcem dla późniejszych kreacji Jankowskiej-Cieślak: grane przez nią postaci, fizycznie kruche i wrażliwe, kryją w sobie silny charakter, niejednokrotnie potrafią mocno przeciwstawić się otoczeniu.
Takie były jej kolejne role tej dekady, m.in. nauczycielki w (po)wojennym „Znikąd donikąd” (1975) Kazimierza Kutza i jugosłowiańskiej lekarki pracującej w Niemczech jako gastarbeiterka w „Miłosierdziu płatnym z góry” (1975) Krzysztofa Zanussiego i Edwarda Żebrowskiego, w którym jej (niełatwą) partnerką była Elizabeth Bergner. Subtelnie portretowała swoje rówieśniczki, współczesne młode kobiety w „Sam na sam” (1977) Andrzeja Kostenki (nagroda na FPFF w Gdańsku) i „Pani Bovary to ja” (1977) Zbigniewa Kamińskiego, szerszej widowni dając się zapamiętać jako Basia z serialowych „Polskich dróg” (1976) Janusza Morgensterna.
Wyjątkowe miejsce w filmografii aktorki zajmuje „Inne spojrzenie” (1982) Károlya Makka, opowieść o związku dwóch kobiet na tle Węgier późnych lat 50. XX wieku. Zagrała tu Evę, lesbijkę i niepokorną dziennikarkę, która zakochuje się (z wzajemnością) w heteroseksualnej, zamężnej koleżance (Grażyna Szapołowska). Rola odważna, przełamująca tabu została doceniona przez jury festiwalu w Cannes: Jadwiga Jankowska-Cieślak była pierwszą polską aktorką uhonorowaną tu nagrodą za najlepszą rolę kobietą. Ta Złota Palma nie otworzyła jednak przed nią drzwi do zagranicznej kariery: z powodów rodzinnych nie mogła zostać na Zachodzie, a przychodzące stamtąd propozycje filmowe dosłownie lądowały w koszu Filmu Polskiego – sama aktorka dowiedziała się o nich dużo później.
Rodzime kino też jej zbytnio nie rozpieszczało: w latach 80. grywała głównie wyraziste role drugoplanowe, m.in. w „Stanie wewnętrznym” (1983) KrzysztofaTchórzewskiego, „Ceremonii pogrzebowej” (1984) Jacka Bromskiego, „Maskaradzie” (1986) Janusza Kijowskiego, „300 mil do nieba” (1989) Macieja Dejczera. Zdarzały się jednak propozycje bardzo ciekawe, jak „Inna wyspa” (1986), film Grażyny Kędzielawskiej podejmujący temat kobiecej samotności, choroby i śmierci. Pojawiła się też jako „Mgiełka”, wymarzona miłość tytułowego serialowego „Jana Serce” (1981).
Prawdziwym aktorskim powrotem była nagrodzona na festiwalu w Gdyni kreacja lekarki pogotowia w opartym na faktach „Wezwaniu” (1996) Mirosława Dembińskiego. Jadwiga Jankowska-Cieślak zaczęła znowu pojawiać się w serialach i filmach – m.in. „Szczęśliwym człowieku” (2000) Małgorzaty Szumowskiej, „Kochankach z Marony” (2005) Izabelli Cywińskiej, „Tataraku” (2009) Andrzeja Wajdy. Najważniejszym filmem z tego okresu jest „Rysa” (2008) Michała Rosy wpisująca temat lustracji w kameralną opowieść rodzinną – aktorka za rolę Joanny, kobiety uświadamiającej sobie, że być może jej wieloletnie małżeństwo zbudowane zostało na kłamstwie, została nagrodzona Orłem.
W ostatnich latach Jadwiga Jankowska-Cieślak często pojawiała się w etiudach studenckich – i ta krótka forma pozwalała na stworzenie wielkich małych ról, np. w „Porachunkach” (2019) Zuzanny Grajcewicz czy „Ktoś zostanie ostatni” (2020) Kamila Krawczyckiego. Filmografię aktorki zamyka serial „Sortownia” (2023).
W ostatnich latach Jadwiga Jankowska-Cieślak często pojawiała się w etiudach studenckich – i ta krótka forma pozwalała na stworzenie wielkich małych ról, np. w „Porachunkach” (2019) Zuzanny Grajcewicz czy „Ktoś zostanie ostatni” (2020) Kamila Krawczyckiego. Filmografię aktorki zamyka serial „Sortownia” (2023).