„Pracujące dziewczęta”, reż. Doroty Arzner, 77 min, 1931, USA
Dwie siostry May i June przybywają do Nowego Jorku w poszukiwaniu pracy. Nie mają ani pieniędzy, ani wykształcenia, tylko urodę i cięty język. Znajdują nocleg w tanim hoteliku i ruszają na podbój miasta. May zdobywa posadę asystentki naukowca, natomiast June zatrudnia się jako telegrafistka.
Komedia Arzner osadzona jest w społecznych realiach Wielkiego Kryzysu, a bohaterki są nowoczesną reinterpretacją wzorców rozważnej i romantycznej. Siostry, identyczne na początku, zmieniają się wraz ze zdobywaniem doświadczeń. Naiwna, zakochana May wygląda coraz delikatniej, a pozbawiona złudzeń June coraz nowocześniej. Rozsądna siostra potrafi w porę rozpoznać i szansę, i pułapkę, a kwestie małżeńskie wyjaśnia z rewolwerem w ręku
„Pracujące dziewczęta” są dziełem kobiet: reżyserki Arzner, scenarzystki Zoë Akins i autorki adaptowanej sztuki Very Caspary – i to właśnie dialogi okazują się największym atutem produkcji. Film miał ograniczoną dystrybucję i promocję, prawdopodobnie z powodu wątku nieślubnej ciąży, mimo że został zrealizowany przed wprowadzeniem Kodeksu.
Monika Talarczyk
Retrospektywa Dorothy Arzner
Więcej o retrospektywie Dorothy Arzner w tekście Moniki Talarczyk na stronie festiwalu.