„Słońce wschodzi raz na dzień”, reż. Henryk Kluba, 90 min, 1967, Polska
Beskidzka wieś Odkrzask w pierwszych latach po wyzwoleniu. Dochodzi tam do konfliktu między nową władzą ludową a miejscową ludnością na tle interpretacji prawa własności. Specyficznie ukształtowani przez warunki historyczne, przyzwyczajeni do izolacji, samowystarczalności i walki z przeciwieństwami, egoistyczni i nieufni górale budują pod przywództwem Haratyka tartak, szkołę i cegielnię. Uważają to wszystko za własność społeczną, ale nie pozwalają korzystać z nich sąsiadom. Władzy ludowej natomiast brakuje czasu oraz umiejętności przekonywania i stosuje zasadę: „kto nie z nami, ten przeciw nam”, wspartą represjami i więzieniem.
Druga po Chudym i innych filmowa ballada spółki Wiesław Dymny – Henryk Kluba o oryginalnym kształcie plastycznym, nawiązująca estetyką do malarstwa naiwnego z elementami neorealistycznych obserwacji. Natura konfliktu społecznego opisanego w scenariuszu była powodem opóźnienia premiery filmu o pięć lat.